GW donosi "wprawdzie plan dotyczący ekspansji zagranicznej w krajach bałtyckich można przyjąć za słuszny", to jednak wycena litewskiej rafinerii przy składaniu oferty była "stosunkowo optymistyczna" i nie znalazła "pokrycia w rzeczywistości".
"PKN Orlen, kupując litewskie aktywa, przyjął na siebie ogromne obciążenia finansowe, które zablokowały inne możliwości inwestycyjne oraz kierunki strategicznego rozwoju spółki. Te obciążenia wpłynęły również na obniżenie ratingu PKN Orlen" - cytuje dziennik komunikat spółki.
Według "Wyborczej" to kamyczek do ogródka byłego szefa tej spółki Igora Chalupca , który zdecydował się na inwestycje w Możejkach w dużej mierze pod naciskiem rządu PiS i prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
DOPŁACANIE DO MOŻEJEK TRWA
W wyniku realizacji umowy opcji sprzedaży PKN Orlen odkupił od litewskiego rządu 9,98 proc. akcji Możejek i posiada obecnie 100 proc. kapitału zakładowego litewskiej rafinerii - podał PKN w komunikacie. Wartość umowy to około 284 mln USD.
Strata PKN Orlen za 2008 rok sięgnęła aż 2,5 mld zł, kilka razy więcej niż wynikało z wyników przed audytem.
NA HORYZONCIE WIDZĘ SUKCES
Wiceprezes spółki Sławomir Jędrzejczyk. "Nie zakładam, żebyśmy mieli stratę operacyjną w 2009 roku" - powiedział Jędrzejczyk. Strata netto Orlenu za 2008 rok wyniosła 2,5 mld zł, a EBIT minus 1,6 mld zł (w porównaniu z 659 mln zł straty netto i 758,5 mln zł zysku operacyjnego w raporcie po IV kw.), po dokonaniu odpisu aktualizującego wartość aktywów trwałych w wysokości 2,5 mld zł.
Jędrzejczyk poinformował też, że PKN chciałby, aby należąca do niego litewska rafineria w Możejkach w 2012 roku zaczęła osiągać ponad 500 mln USD EBIDTY rocznie.
"Będziemy walczyć, by efektywność Możejek rosła. Nasz wewnętrzny poziom to ponad 500 mln USD EBITDY rocznie. Chcielibyśmy dojść do tego wyniku w 2012 roku".
Wygramy w kryzysie ?