Zdaniem tygodnika prezes Olechnowicz wysłał list 22 maja. Jego kopie otrzymali też premier Tusk oraz wicepremier Pawlak. Olechnowicz opierając się na analizie firmy doradczej FinCo Group informuje, że Orlen i Lotos stosują różne metody rachunkowości. Obie są zgodne z międzynarodowym standardami, ale "orlenowska" zaniżyła stratę płockiej firmy o miliard złotych.
Jak czytamy w "Newsweeku" Orlen wykazał za I kwartał 2009 r. 1.091,7 mln zł straty zamiast 2.073,8 mln zł, m.in. dzięki odpowiedniemu potraktowaniu przeszacowań zaciągniętych na inwestycję w Możejki kredytów walutowych w kwocie 1.140 mln.
NEWSWEEK/WNP
ZWALAJĄ NA PiS i Kaczyńskiego
Zarząd koncernu w swoim komunikacie zauważa, że "wprawdzie plan dotyczący ekspansji zagranicznej w krajach bałtyckich można przyjąć za słuszny", to jednak wycena litewskiej rafinerii przy składaniu oferty była "stosunkowo optymistyczna" i nie znalazła "pokrycia w rzeczywistości". - PKN Orlen, kupując litewskie aktywa, przyjął na siebie ogromne obciążenia finansowe, które zablokowały inne możliwości inwestycyjne oraz kierunki strategicznego rozwoju spółki. Te obciążenia wpłynęły również na obniżenie ratingu PKN Orlen - czytamy w komunikacie. To kamyczek do ogródka byłego szefa tej spółki Igora Chalupca, który zdecydował się na inwestycje w Możejkach w dużej mierze pod naciskiem rządu PiS i prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Nowa perełka wyborcza?